Jak widać nie tylko Janusz Józefowicz ma władzę nad Nataszą Urbańską.

Artystka otrzymała zaproszenie do programu Szymon Majewski Show, ale na występ nie pozwolił prezes TVP, Andrzej Urbański, który wysłał do prowadzącego krótki, acz wymowny list.

Nataszy zatem nie wolno bywać, ma być koronnym klejnotem telewizji publicznej. Skakać, machać nogami, śpiewać i… gasnąć, zamiast wyrastać na gwiazdę.