Co prawda ciężko Huberta Urbańskiego uznać za materiał na amanta, ale może niektóre kobiety znajdą w nim nutkę uwodziciela. Póki co wiadomo kto jest odpowiedzialny za jego ostatnią zmianę wyglądu. Ten zarost to wina Anny Baranowskiej.

Stylistka i wizażystka TVN dba o prezentera podobno nie tylko w pracy. Fakt widział ich bowiem na spacerze i wspólnym obiedzie. Baranowska i Urbański znają się od lat i nie mają przed sobą tajemnic.

Nie wiadomo jak to się ma do doniesień o romansie prezentera z młodą brunetką. Czyżby Urbański postawił na sprawdzoną przyjaźń? W końcu to lepszy materiał na udany związek niż chwilowa namiętność.