W marcu internet ekscytował się kilkutygodniowym maluchem, który urodził się… z gęstą czupryną. Owszem, dzieciom zdarzają się takie „wypadki” – przychodzą na świat i ku zdziwieniu, ale chyba większej uciesze mam i tatusiów zamiast łysej główki mają obficie zarośniętą główkę.

Czytajcie: Urodziło się z TAKĄ czupryną!

Junior Cox-Noon należy do grupy szczególnie hojnie obdarzonych przez naturę. Już jako kilkutygodniowy bobas nosił twarzową fryzurę. Teraz, gdy skończył pół roku, mama czesze go na wyjątkowego „jeża”.

Junior wygląda trochę jak lalka albo bohater kreskówek. Rodzice świadomi niezwykłości urody dziecka założyli mu już profil na Facebooku.

Stąd prosta droga do popularności – o juniorze piszą już portale rozrywkowe.

Zobacz: Najbujniejsze czupryny noworodków jakie kiedykolwiek widziałyście!

Inni rodzice sugerują, że junior może za kilka lat mieć żal do mamy i taty za to, że tak ochoczo publikowali jego zdjęcia, wszak w internecie nic nie ginie, a dziecko może nie życzyć sobie bycia bohaterem memów…

Może za jakiś czas rodzice pójdą po rozum do głowy i skasują fotki synka. Na razie chłopczyk jest małą gwiazdką.

Może zagra w reklamie szamponów dla bobasów?