Planowali ślub z wielką pompą, później z jeszcze większą go odwołali, aby w końcu pobrać się podczas cichutkiej, skromniutkiej ceremonii.

Usher i Tameka Foster zostali małżeństwem w piątek, w biurze jego prawnika w Atlancie.

Na uroczystości pojawiła sie matka piosenkarza, Jonetta Patton, co dziwi, biorąc pod uwagę jej wszystkim znane kłótnie z przyszłą synową i dezaprobatę małżeństwa. To pod wpływem Tameki Usher zwolnił matkę z posady menadżera.

Para spodziewa się właśnie pierwszego wspólnego potomka (panna młoda ma już trójkę dzieci z poprzedniego związku), które ma przyjść na świat jesienią.