Vanessa Paradis wraca do mediów na fali… rozwodu. To trochę dziwne, ale w show-biznesie zupełnie nie dziwi – osobista porażka szybko winduje celebrytów na pierwsze strony gazet.

Są wywiady, wspomnienia, dzielenie się dobrymi radami.

Tak właśnie jest z Vanessą, która jeszcze zanim ogłosiła, że rozstaje się z ojcem swoich dzieci, udzieliła wywiadu na temat miłości i dbania o uczucie. Wszystko na łamach Marie Claire.

Pomijamy jednak dziś ten temat ( o przemyśleniach piosenkarki na temat związków pisaliśmy tutaj).

Dziś przytoczymy Wam wypowiedź Vanessy dotyczącą operacji plastycznych.

Jak myślicie – czy gwiazda robi coś ze swą twarzą? Jeśli nawet tak jest, Paradis nie przyznaje się do tego:

Nie pracuję w Ameryce, dlatego nie czuję takiej presji – mówi Vanessa.

Nie wiadomo jak długo aktorka będzie czekać na kolejną miłość. W każdym razie ma swój ideał, który… bardzo nam przypomina Johnny’ego Deppa:

Facet w moim typie musi być kreatywny. Pomysłowy, z płonącymi oczami i pięknymi ustami.

Wy też widzicie Deppa?

Vanessa Paradis o operacjach plastycznych

Vanessa Paradis o operacjach plastycznych