Weronika Marczuk cierpi patrząc na Edytę Zając?
Może gdyby sama miała dziecko...
Tygodnik Rewia pokusił się o analizę osobistego życia Weroniki Marczuk-Pazury. Jak się można domyślać, nie doszedł do zbyt optymistycznych wniosków.
Gazeta pisze, że dla Marczuk rozstanie z Cezarym Pazurą było wielkim ciosem.
Przeżyła szok, gdy zobaczyła, jak łatwo Cezary z niej zrezygnował i jak szybko się pocieszył. Cierpi, kiedy patrzy na triumfującą Edytę, która urodzi mu dziecko – Rewia cytuje osobę z otoczenia Weroniki.
Dalej czytamy, że Marczuk zrezygnowała z własnego potomstwa, bo chciała się opiekować Anastazją, córką Pazury z pierwszego małżeństwa. A kiedy zaczął się kryzys, miała ponoć żałować, że nie doczekała się z mężem dziecka. Mówiła wtedy, że dziecko pomaga wyjść z sytuacji kryzysowych.
Nie przekonują deklaracje Marczuk-Pazury, że cieszy się tym, co przeżywa teraz z Maciejem Gołyźniakiem, gdy patrzy się na zamyśloną, bladą i zmęczoną kobietę – pisze tygodnik.
Może faktycznie jurorka You Can Dance mizernie wyszła na niektórych zdjęciach. Ale patrząc na inne fotki nie możemy się oprzeć wrażeniu, że nie jest z nią aż tak źle…