W dzisiejszym odcinku Tańca z gwiazdami po raz pierwszy w tej edycji poczuliśmy prawdziwą walkę przez duże W i emocje przez duże E.

To był półfinał – walka toczyła się więc o bardzo wysoką stawkę.

Tancerze wyraźnie czuli presję, szczególnie nerwowy był Jan Kliment, który nie zgodził się w ostrą oceną występu Weroniki Marczuk.

Nie mógł utrzymać języka za zębami i wypalił do jurorów, że oni nie mogą wymagać, by tancerka pokazywała takie uczucia, jakie oni chcą widzieć.

Janusz Józefowicz stwierdził, że Klimentowi pomieszały się prywatne relacje z tańcem na parkiecie.

Ostatecznie Weronika odpadła.

Za tydzień w finale zatańczą Bilguun Ariunbataar z Janją Lesar oraz Kacper Kuszewski z Anną Głogowską.

Na koniec Kliment rozpłakał się mówiąc, że Weronika jest aniołem i że ma jej dużo do powiedzenia.

Czyżby nowa tradycja? Pamiętacie, jak Janek żegnał się z programem, gdy tańczył z Edytą Górniak?

\"\"

\"\"

\"\"

A tak Jan Kliment żegnał się z Edytą Górniak i XII edycją show

\"\"