W najnowszym odcinku Must Be The Music. Tylko Muzyka wystąpił szereg zespołów i wokalistów, którzy pokazali swoje umiejętności. Co zaskoczyło, to zachowanie Kory, która według Internautów zachowywała się bardzo źle wobec uczestników programu.

Zobacz też: Must be The Music 2016: Ten GŁOS z 8 odcinka zapamiętamy na długo (VIDEO)

Jednym z zespołów, którzy zostali bardzo skrytykowani był skład muzyczny Nimfo. Muzycy otrzymali naprawdę surową opinię Jackowskiej. Dostało się zwłaszcza wokaliście, któremu powiedziała:

Jedyna przeszkoda dla mnie to pan, który śpiewa. Bo pan nie ma głosu. To jest bełkot. Zero trafienia, głos ma się nijak do tego, o czymś śpiewacie.

Ponadto na scenie pojawił się zespół Gruff, który zaskoczył swoim wykonaniem. A zwłaszcza wokalistą, którego miny mogłyby przestraszyć każde dziecko. Mimo to, ich wykonanie własnego numeru Two-Foot Machete bardzo spodobało się jurorom.

O dziwo, również Kora nie narzekała, a nawet zdobyła się na pewien „dziwny” komplement do frontmana kapeli:

Jestem troszeczkę zaszokowana. Nie ma się do czego przyczepić. Pan jest taki cudownie obrzydliwy!

Zobacz też: Must be The Music 2016, Odcinek 7: Partner Ewy Wachowicz ZACZAROWAŁ swoim głosem

W programie pojawił się także włoski śpiewak operowy Domenico Straface. Jego genialne wykonanie wywołało przysłowiowe „ciary”. Werdykt był łatwy do przewidzenia. Ela Zapendowska również nie kryła swojego zachwytu:

U mnie masz tak za serce! Tam było tyle nieczystości, ale serce masz do muzyki i to mnie zniewoliło.

Jednym z zespołów, który pojawił się w programie był Elevate. Wykonanie Stranger In This Town z repertuaru R. Sambory było naprawdę świetne! Adam Sztaba stwierdził nawet, że wykonanie było:

Przyjemne, wspaniałe.

Jednym z następnych zespołów biorących udział w odcinku był Luly. Muzycy grają ze sobą już od kilku lat. Zaprezentowali kawałek, z który ręką na sercu można byłoby bez problemu puszczać w radiu. Oczywiście utwór nie porwał Kory, która stwierdziła, że:

Dla mnie to nie jest dobry aranż. Nieczysty całkowicie. Fraza jest niechlujna. Nie macie luzu zupełnie, niestety.

Tymon również nie był zachwycony. Tymański powiedział, że:

Mój głos oscyluje pomiędzy tak i nie. Ale ten głos nie do końca mi się zgadzał.

Brian Allan to szkocki wokalista, który zaśpiewał genialny utwór One z repertuaru U2. Internautom bardzo spodobało się jego wykonanie! Nic zresztą dziwnego, bo jego głos przyprawia o ciarki. Jurorzy też nie mieli wątpliwości, aby dać mu szansę dostania się do następnego etapu.

Jackowska powiedziała, że:

Bardzo pan dobrze śpiewa, gra, lubię na pana patrzeć!

Trio Na Tak zaprezentował własny utwór Cudowny świat. Trzeba przyznać, że bardzo oryginalna muzyka! Ich elektroniczna kompozycja bardzo przypadła do gustu, w tym Korze, która stwierdziła, że ich kawałek „jest bardzo dobry”.

Zobacz też: CHORA NA NOWOTWÓR KORA PROSI O POMOC

Duet Mateo Paz feat. Meg wykonał utwór Hello In My World. Muzycy nie wykonali jeszcze swojej piosenki, a już skrytykowała ich Kora. Za co? Za to, że… zaśpiewają po angielsku. Czyżby frontmenka Maanam nie miała zbyt dobrego dnia? Na wstępie powiedziała:

To będzie bełkot po angielsku. Nie odpowiadasz logicznie na moje pytania.

O dziwo… po występie jako jedyna była na „tak”. Po chwili dołączyła także do niej Ela.

Ostatnią wokalistką w programie była Magdalena Pal. Jej wykonanie bardzo nie spodobało się jurorom, zwłaszcza Korze. Piosenkarka zaczęła się nawet modlić w czasie występu dziewczyny. Uczestniczka oczywiście nie przeszła do następnego etapu, ale musiała wysłuchać kilku naprawdę nieprzyjemnych komentarzy.

Więcej występów znajdziecie na Fanpage Tylko Muzyka klikając
TUTAJ.

Czy Kora naprawdę musiała być ciągle taka surowa? Czy Według Was jej komentarze są obiektywne?

Widzowie wzburzeni! Kora była zbyt surowa w najnowszym MBTM?