Dzięki licznym, dostępnym aplikacjom, ułatwiają rozwój osobisty – np. naukę języka, umożliwiają bezpłatną i szybką wymianę informacji. Niezależnie od miejsca i czasu, w którym przebywamy, znalezienie odpowiedzi na nurtujące pytanie, a nawet zamówienie jedzenia nie stanowi żadnego problemu. Kto dziś może obejść się bez telefonów, które poza wykonywaniem połączeń, spełniają szereg innych zadań. Każdego roku wzrasta liczba osób, posiadających telefony komórkowe – w raporcie Banku Światowego uznano, że ok. 75% populacji ma do nich dostęp. Według firmy badawczej Emarket, do końca 2017 roku, liczba użytkowników aparatów mobilnych przekroczy 5 mld.

W sidłach nowoczesności – czy polskie nastolatki cierpią na fonoholizm?

Spotkania w gronie znajomych, uwieczniane na Instagramie albo Snapchacie, komentowanie statusów na Facebooku, słuchanie muzyki online podczas wykonywania najprostszych czynności, wyszukiwanie newsów i obserwowanie idolów, a nawet odrabianie zadań domowych – 92% młodzieży, posiadającej telefon, ma w nich dostęp do Internetu, dzięki czemu smartfony dotrzymują im towarzystwa przez większą część dnia. Przyklejeni do ekranów, nie wyobrażają sobie życia bez wirtualnej rzeczywistości – osoby, które posiadają aktywne konta na portalach społecznościowych w sposób odruchowy i nałogowy, logują się do sieci – takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez fundację „Poza sieci@”, na próbie 22 tysięcy uczniów polskich szkół. Na uzależnienie narażeni są również ci, którzy nie posiadają żadnych zainteresowań. Niepokojącym zjawiskiem wydaje się to, że regularnie użytkowanie aparatu komórkowego przypada już na 10 roku życia, a w największych aglomeracjach – problem zaczyna dotyczyć już ośmiolatków (a granica ta wciąż się obniża). Choć aż 77% uczniów ma świadomość zagrożeń, płynących z kompulsywnego posługiwania się mobilną zabawką, bagatelizuje je, a używanie komórki stanowi częstszą aktywność niż realne spotkania. Autorzy podkreślają, że nadmierne skupienie uwagi na świecie wirtualnych prowadzi do nieporadności życiowej oraz trudności w wyszukiwaniu kreatywnych rozwiązań problemów życia codziennego. 40% rodzin nie ustala zasad, dotyczących przebywania w Sieci, dlatego młodzi ludzie często stają się ofiarami cyberprzemocy i fonoholizmu – uzależnienia, charakteryzującego się negatywnymi stanami emocjonalnymi i nietypowym zachowaniem, np. poszukiwaniem telefonu w ciągu nocy. W Polsce funkcjonuje kilkanaście ośrodków terapii uzależnień, uwzględniających problem fonoholizmu.

Jak nowe technologie wpływają na rozwój dzieci?

Obsługa tabletu czy smartfona przestaje sprawiać trudność coraz młodszym dzieciom. Zaintrygowane kolorowymi obrazami, grami i bajkami, jakie oferuje Internet, chętnie spędzają czas w Sieci. Choć powstało wiele aplikacji, ułatwiających naukę liter lub cyfr, nadmierne korzystanie z nowoczesnych technologii ma negatywny wpływ na rozwój maluchów. Masa mózgu niemowlęcia zwiększa trzykrotnie do osiągnięcia przez niego 2 roku życia. Istnieje współzależność między jego wczesnym rozwojem, a występującymi w środowisku bodźcami. Zbyt długie obcowanie ze światem wirtualnym zaburza rozwój funkcji poznawczych i wykonawczych – alarmuje dr Jenny Radesky z Uniwersytetu w Bostonie. Dziecko, które spędza czas ze sprzętem mobilnym, a nie człowiekiem, pozbawione jest możliwości wzbogacenia swojego słownictwa, a przez to też naturalnego rozwoju mowy. Zahamowaniu ulega także rozwój lewej półkuli, odpowiedzialnej za funkcje logiczne i analityczne. Przerażającym wydają się przypadki, podczas których dzieciaki, poprzez ciągłe obcowanie z telefonami komórkowymi, zamiast kredek i ołówków, nie zdołały wystarczająco wykształcić mięśni nadgarstka. Ogromna liczba dzieci, wchodzących w okres szkoły, skarżyła się na bóle karku i kręgosłupa. Jennifer Vriend z jednego z kanadyjskich uniwersytetów, obwinia nowoczesne technologie za występujące, najczęściej u starszaków, zaburzenia snu, który jest niezbędny do utrzymania optymalnego stanu emocjonalnego. Amerykańska Akademia Pediatryczna uznaje, że maksymalny czas obcowania z techniką przez najmłodszych nie powinien przekroczyć dwóch godzin. Nie zaleca się także tego, by jakikolwiek sprzęt znajdował się w dziecięcej sypialni.

Wszystko jest dla ludzi

Gwałtowny rozwój technologii mobilnej sprawił, że telefony przestały spełniać jedynie funkcje połączeń. Dostęp do Internetu spowodował, że z łatwością zastąpiły one laptopy, a dzięki byciu zawsze pod ręką – stały się nieodłączną częścią codzienności. Producenci prześcigają się w tworzeniu wielofunkcyjnych aparatów – wystarczy spojrzeć na ofertę jednego z wiodących graczy na rynku, firmy LG: http://www.lg.com/pl/telefony-komorkowe.I choć przytoczone wyżej dane powinny alarmować, nie należy popadać w przerażenie. Jak mówi stare porzekadło – wszystko jest dla ludzi, byle w odpowiednich proporcjach. Użytkowanie wielofunkcyjnego smartfona oszczędza czas i jest bardzo wygodne. Sęk w tym, by ci najmłodsi nie spędzali z telefonem komórkowym w ręce tak wiele czasu, by realny świat stał się dla nich mało interesujący. Jeśli rodzice będą mieć odpowiednią kontrolę nad procesem zapoznawania pociechy z nowymi technologiami, obcowanie z nimi wyjdzie im tylko na dobre.