Ciąża to stan, w którym kobiety mogą dostać rozdwojenia jaźni.

Z jednej strony martwią się o wygląd swego ciała, oglądają rosnący brzuch i z żalem żegnają ulubione dżinsy. Z drugiej strony miewają ochotę na takie smakołyki, które poza ciążą odsuwały ze strachem, by nie złapać dodatkowych kilogramów.

Słodycze, lody, ciasteczka. Przekąski. Mocne smaki. Kalorie…

Z takimi napadami mierzy się teraz również Mila Kunis. Aktorka uzależniła się podobno od hamburgerów sieci UMAMI.

Choć kosztują nawet 15 dolarów za sztukę, są naprawdę pyszne. Nic dziwnego, że Mila nie może z nich zrezygnować

– twierdzi informator.

Po aktorce widać już ciążę. Mila przestała już tuszować brzuszek, ba! zaczyna go podkreślać, a nawet odkrywać (w miniony weekend była z Ashtonem Kutcherem na festiwalu muzycznym i bez skrępowania pokazywała zmieniającą się figurę).

I nawet jeśli hamburgery zrujnują sylwetkę aktorki, ojciec dziecka i tak będzie ja uwielbiał. Nie widać, żeby do tej pory Mila starała się jakoś specjalnie, by wyglądać dla swego ukochanego jak królewna z bajki.

Wiemy, czym zajada się Mila Kunis w ciąży

Wiemy, czym zajada się Mila Kunis w ciąży

Wiemy, czym zajada się Mila Kunis w ciąży

Wiemy, czym zajada się Mila Kunis w ciąży

Wiemy, czym zajada się Mila Kunis w ciąży

Wiemy, czym zajada się Mila Kunis w ciąży

Wiemy, czym zajada się Mila Kunis w ciąży