Michał Wiśniewski źle czuł się z tym, że niejako obraził Magdę Femme, swoją pierwszą żonę, wypowiedzią dla Gali:

Ja uwielbiam seks. Mógłbym się kochać przez cały wieczór. Moja żona jest świetna w łóżku. Po tych wszystkich kobietach, które miałem w życiu, wiem, że o to zawsze wszystko się rozbija. O seks. Z Martą mi to nie grozi, bo nigdy nie miałem takiej kochanki jak ona. Przy niej po raz pierwszy miałem trzy orgazmy z rzędu, po dwóch tygodniach rozłąki. Dla mnie to był niewyobrażalny rekord.

Ta wypowiedź to kropla w morzu oszczerstw i kłótni, jakie miały miejsce. Ponieważ nawet z tą „fenomenalną kochanką\” przyszło mu się rozstać, może niekoniecznie chodzi tylko o seks? Jak podaje tygodnik Na żywo Wiśniewski w ramach przeprosin postanowił zafundować swojej pierwszej małżonce zapłodnienie in vitro. Zabieg się udał. Czyżby więc pieniądze były dane ze szczerą intencją pomocy? Ponoć tylko wtedy naprawdę przynoszą szczęście.