Kylie Minogue niebawem wydaje nowy album, więc spodziewajcie się, że na salonach będzie pojawiać się często.

Właściwie już zaczęła – na imprezie charytatywnej wspomagającej walkę z białaczką (piosenkarka parę lat temu miała nowotwór piersi) wyglądała niezwykle kusząco.

Sukienka to 100% zmysłowości. Piersi kryły się pod siateczką i koralikami. Gwiazda pokazała, że w wieku niespełna 42 lat niepotrzebny jest jej biustonosz. Biodra zaś opływał drapowany materiał.

To była zdecydowanie najgorętsza kreacja wieczoru: