Dzieje się to, co widzowie X-Factor zauważyli, gdy z programu odpadł William Malcolm, przegrywając walkę z zespołem Sweet Rebels – o jego odejściu ostatecznie przesądził wówczas Kuba Wojewódzki.

Pojawiły się wówczas głosy, że juror zrobił to celowo, by wyeliminować potencjalne zagrożenie dla swoich faworytów.

Dziś sytuacja się powtórzyła – z programu odpadły Dziewczyny, wokalnie lepsze od Małgorzaty Szczepańskiej-Stankiewicz, która wielokrotnie była przez samego Kubę ganiona.

Tymczasem to on zadecydował, by ostatnie podopieczne Mai Sablewskiej opuściły show.

Czyżby bał się, że któryś z jego ulubieńców będzie przez nie zagrożony? Wszak pani Małgosia nie stanowi już dla trio Szpak-Szulc-Loska żadnego zagrożenia.

Zastanawia nas tylko, czy juror nie powinien zachowywać chociażby pozorów obiektywizmu. Widać Kuba może już na to gwizdać. I to właśnie robi.