Dzięki udziałowi w Must be the Music Wojtek Łozowski wyrasta powoli na prawdziwego celebrytę.

Lubiany przez widzów juror show trafił już na języki plotkarzy – chodzi o słabość muzyka do napojów energetycznych.

Podobno Łozo zażyczył sobie, by w jego garderobie stało zawsze kilka puszek takich płynów.

– Najbardziej przerażające jest, że od godziny 18 do 22 jest w stanie wypić nawet 8 puszek – mówi informator.

No cóż, przecież wiadomo, że na planie show atmosfera jest gorąca. Trzeba się jakoś chłodzić i ładować!

Czytaj więcej: Orleańska o roli prostytutki: To było dla mnie…

\"\"

\"\"