Śpiewanie z playbacku to w naszych czasach nic nowego. Jednak artyści zwykle się do tego odpowiednio przygotowują, planują występ co do sekundy. Szczególnie na dużej gali.

To jednak nie udało się 50 Centowi. Co tu dużo mówić, skompromitował się w światku muzycznym. Dlaczego?

Na rozdaniu BET Awards wykonał swój najnowszy utwór Amusement Park. Jak wielu z Was zauważyło w komentarzach w newsie o tym wydarzeniu, nagle głos rapera ucichł, ale jego usta nadal się ruszały. Potem przeszedł wzdłuż widowni i czekał na znak, aż playback znów się włączy. Próbował robić dobrą minę do złej gry, lecz nie za bardzo mu to wyszło (by obejrzeć inne występy kliknij tutaj).

Poniżej wideo feralnego występu z uwzględnieniem \”najlepszych momentów\”: