Dziennikarz Faktu podaje, że wczoraj ok. godz. 15:00 otrzymał następującego SMS-a od Hanny Smoktunowicz:

Od kilku godzin noszę inne nazwisko. Pozdrawiam. Hanna Lis

Nie trzeba chyba tłumaczyć, co się stało.

Zresztą Tomasz Lis potwierdził tę wiadomość.

Jesteśmy po ślubie, wracamy na wybory – pisał.

Wszystko odbyło się w tajemnicy, chociaż dziennik twierdzi, że wie, jak wyglądała sukienka panny młodej – była to kreaja Macieja Zienia w kolorze „przybrudzonego różu, przed kolano, wyszywana kamieniami od Svarovskiego. Super Express dodaje, że Smotkunowicz (teraz już Lis) trzymała w ręku białą różę. Różnią się zdania co do koloru sukni, bo gazeta utrzymuje, że była koloru beżowego. Włosy miały być spięte w kucyk.

Cichy ślub miał miejsce w Rzymie, przy \”cichej uliczce dzielnicy Patrioli\”.

Dla prezentera jest to drugi ślub, dla jego partnerki – trzeci.