Wzruszająca historia.. wiewiórki znalezionej przez żołnierza
Była bliska śmierci, teraz jeździ taksówką.
Internet lubi takich bohaterów!
Dziś słów kilka o żołnierzu i jego… wiewiórce. Wszystko wydarzyło się na Białorusi – pewien szeregowiec znalazł gdzieś umierającą wiewiórkę. Przyniósł biedne zwierzątko do jednostki i pokazał kapralowi.
Ten zajął się troskliwie maluchem. Karmił go wytrwale co kilka godzin, poił i dbał, by wiewiórce było ciepło. Wkrótce ruda kitka poczuła się lepiej. Wróciła do sił.
Trzy miesiące temu żołnierz opuścił koszary i przeniósł się do cywila. Zaczął pracować jako taksówkarz. Wdzięczna za opiekę wiewiórka nie odstępuje swego dobroczyńcy na krok. Jeździ z nim w samochodzie, a gdy mężczyzna gdzieś wychodzi, zawsze znajduje schronienie w jego kieszeni.
Więcej fotek słodkiej Wiewiórki znajdziecie tutaj.