Leonardo DiCaprio z lekkim sercem zrzekł się statusu ikony seksu. Powiedział, że do tego tytułu świetnie nadaje się Zac Efron.

Leo wyznał, że nigdy nie cieszyło go to, że był bożyszczem nastolatek. Jednocześnie powiedział, iż jest pod wrażeniem łatwości, z jaką tacy młodzi ludzie, jak Zac, radzą sobie z popularnością i uwielbieniem, jakie wzbudzają.

Wydaje się, że i bez namaszczenia Leo, Zac przejąłby sporą część wielbicielek męskich wdzięków. Ale to bardzo miło ze strony gwiazdora Titanica, że zgodził się przekazać pałeczkę młodszemu przystojniakowi.

A Wy kogo obdarzylibyście mianem ikony seksu – Leo czy Zaca? A może żadnego z nich?

\"Leonardo