Zaczęło się. Syndrom Lewandowskiej uderzył w Chodakowską (Insta)
Obok zdjęcia trenerki z mężem stojących przed choinką kłótnia.
Można było przewidzieć, że od dnia, w którym Robert Lewandowski wepchnął sobie piłkę robiąc „cieszynkę” i oznajmiając w ten sposób światu, że Anna Lewandowska jest w ciąży, pytania na temat powiększenia rodziny popłyną również w stronę innych fit-trenerek.
Zobacz: Wszystko, co musicie wiedzieć o ciąży Ewy Chodakowskiej
„Innych” – mamy oczywiście na myśli Ewę Chodakowską, która od zawsze jest postrzegana jako główna rywalka Lewandowskiej.
34-letnia trenerka zwierzyła się ostatnio we Fleszu, że poważnie myśli o dziecku:
Nie chcę, by decyzja o ciąży była podyktowana przez presję otoczenia, która, przyznaję teraz jest jeszcze silniejsza. Oboje z Lefterisem bardzo chcemy być rodzicami. Planujemy, że nasze marzenie spełni się w ciągu dwóch lat – powiedziała.
Zdaje się, że Chodakowską czekają teraz dwa trudne lata. Wystarczy spojrzeć na komentarze fanek obok zdjęcia trenerki z mężem. Para stoi przed choinką i obejmuje się.
Fanki składają życzenia, kilka wchodzi z butami:
Pusto jakoś? Wszystko macie ale? Brakuje dzidziusia, czas ucieka jak widać pozdrawiam – „pozdrawia” zatroskana fanka.
Może Ci się spodobać: Anna Lewandowska PRZEGONIŁA Ewę Chodakowską! (INSTA)
Żałosny komentarz – zauważa inna osoba.
Zgadzam sie, ze takie komentarze o dzieciach i jakim to one sa celem zycia (zeby miec komu przepisac 'dorobek’) sa bzdurne oraz bardzo niekulturalne, ale nie schodzmy do tego poziomu dyskusji – pisze przytomnie ktoś inny.
Wiem że takie komentarze są nie na miejscu nigdy nie wiesz jaka jest przyczyna danej sytuacji a teraz mamy święta pora na trochę radości a nie wytykania tym bardziej że dziecko to indywidualne sprawa danej pary. Wesołych świat tobie i twojej rodzinie Ewo oraz wam wszystkim. Ja wiem że dzięki tobie w te święta mam mega banana na twarzy – kwituje temat fanka Ewy.