Kiedy Melania Trump pojawiła się w kampanii prezydenckiej swego męża, momentalnie wzbudziła ogromne zainteresowanie. 46-letnia była modelka wyróżniała się na tle innych kobiet niesamowitą figurą i urodą. Jednak równocześnie z zachwytami w internecie pojawiły się komentarze sugerujące, że twarz Melanii jest dziełem specjalistów medycyny estetycznej.

Zobacz: Dlaczego Barron Trump zachowuje się tak dziwnie? Chłopczyk jest ciężko chory?

Eksperci oglądający zdjęcia Pierwszej Damy twierdzą, że Melania zdecydowała się na zastrzyki z botoksu. Zgodni są co do jednego – była modelka nie przesadzała z ilością zabiegów, a osoba, która się nią zajmowała, jest świetnym specjalistą. Twarz Melanii nie jest bowiem opuchnięta ani nieruchoma. Owszem, jest nieco wygładzona, ale na pewno nie sztywna. Co jeszcze zauważyli eksperci?

Ich zdaniem Melania poddała się też zabiegowi korekty kształtu nosa. Porównując stare zdjęcia modelki i jej najnowsze fotografie można zauważyć, że nosek jest nieco bardziej smukły i zgrabny.

– Nos jest węższy, a jego czubek wygląda nieco inaczej – przekonuje dr Jag Chana.

A co o zabiegach mówi sama Melania?

Otóż Pierwsza Dama ZAPRZECZA, jakoby cokolwiek robiła przy swojej twarzy:

– Niczego nie robiłam. Prowadzę zdrowy tryb życia, dbam o skórę i ciało – powiedziała Melania w rozmowie z GQ.

Czytaj: Czeska prezenterka robi furorę, bo wygląda jak… Melania Trump! (Instagram)

Co jeszcze zdradziła?

– Jestem przeciwna botoksowi, jestem przeciwniczką iniekcji. Sądzę, że to rujnuje twarz, niszczy połączenia nerwowe. To cała ja. Będę się starzeć z godnością, tak jak moja mama – zapewniła Melania.

Wierzycie?

Zapytali Melanię Trump o BOTOKS i operacje plastyczne

Zapytali Melanię Trump o BOTOKS i operacje plastyczne

Zapytali Melanię Trump o BOTOKS i operacje plastyczne

Zapytali Melanię Trump o BOTOKS i operacje plastyczne

Zapytali Melanię Trump o BOTOKS i operacje plastyczne

Zapytali Melanię Trump o BOTOKS i operacje plastyczne

Zapytali Melanię Trump o BOTOKS i operacje plastyczne