Zaskakujące zakończenie „Jednego z dziesięciu”. Zwyciężczyni powiedziała, że…
Tadeusz Sznuk wyglądał na bardzo zaskoczonego!
Jeden z dziesięciu jest obecnie jednym z najpopularniejszych teleturniejów w polskiej telewizji. Wszystko to za sprawą Internautów, dla których to jest on jednym z ostatnich programów, gdzie liczy się wiedza merytoryczna, a nie popularność danego uczestnika w show-biznesie.
Zobacz też: Kim jest Sylwia z 1 z 10? (VIDEO)
W ostatnim odcinku doszło do nietypowej sytuacji, która bardzo zdziwiła prowadzącego program – Tadeusza Sznuka. Wszystko dlatego, że dwie rywalki, które doszły do finału, zachowywały się jak… stare przyjaciółki i zaczęły ze sobą bardzo koleżeńsko rozmawiać i przytulać się na wizji.
Według niektórych Internautów gratulacje pomiędzy dwiema kobietami były „co najmniej przesadzone”.
„Rywalki” mówiły między innymi do siebie:
Gratulacje no, gratulacje. Ja zawsze się o coś ocieram o włos…
No przestań, ja zawsze mówię, że głupi ma zawsze szczęście.
Zobacz też: DLACZEGO WARTO UTRZYMYWAĆ ZNAJOMOŚCI?
Te czułości wyraźnie zaskoczyły prowadzącego, który w zaskakujących słowach spuentował zachowanie uczestniczek.
Co o tym myślicie? Czy prowadzący jak zwykle zachował klasę?