Ostatnio w internecie pojawiły się plotki, jakoby Jennifer Aniston wydawała na konserwowanie swej urody 8 tysięcy dolarów miesięcznie.

Aktorka czym prędzej zdementowała te pogłoski:

Chociaż mam świra na punkcie nawilżania i uwielbiam kosmetyki do pielęgnacji cery, nie zmieniłam mydła do oczyszczania twarzy odkąd byłam nastolatką. Jest jeszcze coś – namiętnie czyszczę zęby. To wszystko, jeśli chodzi o „fanaberie\”, choć są tacy, którzy donoszą, że wydaję 8 tysięcy dolarów na zabiegi pielęgnacyjne.

Aniston obliczyła, że miesięcznie wydaje na pielęgnację swej urody około 200 dolarów.

Jak na gwiazdę, to chyba niewiele? Oceńcie sami.

\"Zgadnijcie,