Obie przefarbowały się ostatnio na blond. Obie mają na swym koncie sporo udanych i chyba równie wiele nieudanych imprez. Ale że obie znajdą się jednocześnie w tym samym
klubie i będą się razem bawić do trzeciej nad ranem? Tego się nie spodziewaliśmy.

Dla Lindsay Lohan to co prawda chleb powszedni. Ostatnio nocne zabawy to jej główne zajęcie. Ale Britney Spears ma rodzinę, pracę i masę obowiązków. Poza tym na pewno ma jeszcze w pamięci trudny czas, gdy imprezowe życie wchłonęło ją bez reszty. Potem trudno było wyjść na prostą.

Ciekawe czy noc w Grand Star Jazz Club to jednorazowy wyskok czy początek wspólnych wypraw obu dziewcząt?

Foto