Pamiętacie „aferę” z Kayah, która na lotnisku za ziemniaczki, łyżkę ćwikły i odrobinę alkoholu zapłaciła ponad 70 złotych? Nawet dla takiej gwiazdy rachunek wydawał się stanowczo zbyt wysoki.

Teraz Dorota Zawadzka postanowiła pożalić się na swoim FB paragonem z, jej zdaniem, zbyt wysoką kwotą. Pani psycholog postanowiła zjeść śniadanie na mieście. Skorzystała z jednej z promocji i kupiła kiełbaskę z jajem za złotówkę o raz kawę za 9 złotych. Jakież było jej zdziwienie, kiedy okazało się, że za ciepłą wodę doliczono jej 4 złote:

Trochę wstyd…– skwitowała.

Wiele hałasu o nic, czy słuszne oburzenie?

&nbsp

Najdroższy wrzątek w kraju, co tam lotnisko…AïOLI inspired by MINI, trochę wstyd…

Posted by Dorota Zawadzka on 12 października 2015

Ziemniaki Kayah to nic! Zawadzka za wodę zapłaciła... (FB)

Ziemniaki Kayah to nic! Zawadzka za wodę zapłaciła... (FB)

Ziemniaki Kayah to nic! Zawadzka za wodę zapłaciła... (FB)