/ 10.11.2011 /
Oj, zebrało się Marcie Żmudzie-Trzebiatowskiej na amory!
Aktorka, której na salonach nie widzieliśmy już szmat czasu, pojawiła się na premierze Listów do M..
Nie wiadomo czy to klimat filmu, czy nastrój świąt, którymi zapachniało w multipleksie, w każdym razie zrobiło się miło i romantycznie. Dobry nastrój udzielił się zakochanej parze, która tego wieczoru nie szczędziła sobie czułości.
A my czekamy na ślub. Marta Żmuda byłaby śliczną panną młodą.