Wczoraj w brazylijskim mieście Manaus doszło do tragicznego w skutkach incydentu. W ceremonii przekazywania ognia olimpijskiego brał udział skuty łańcuchami jaguar. Zwierzę wypożyczone z ZOO w pewnym momencie niebezpiecznie zbliżyło się do żołnierza, który – stając w obronie własnej – zabił jaguara.

Zobacz: Uśmiech na twarzy tego dziecka kryje za sobą wielką tragedię (FOTO, VIDEO)

Prawdopodobnie zawiodły procedury, dzikie zwierzę miało wcześniej zbiec opiekunom.

Zamiast pozytywnych wrażeń ceremonia pozostawiła po sobie niesmak, wywołała też masę komentarzy oburzonych ludzi i organizacji broniących praw zwierząt.

Organizatorzy igrzysk Rio 2016 biją się w piersi i przyznają, że zestawienie ognia olimpijskiego ze zniewolonym zwierzęciem było złym pomysłem.

Popełniliśmy błąd pozwalając by ogień olimpijski, symbol pokoju i jedności, był prezentowany obok skutego łańcuchem dzikiego zwierzęcia. Taki obraz jest sprzeczny z naszymi przekonaniami i wartościami. Gwarantujemy, że nie będzie podobnych incydentów w trakcie igrzysk olimpijskich Rio – zapewnił lokalny komitet organizacyjny igrzysk.

Zobacz: Zobaczcie kolejną wstrząsającą kampanię PETA [VIDEO]

Sprawa jest poważna – według obrońców praw zwierząt wykorzystanie w imprezie zwierzęcia reprezentującego gatunek zagrożony (jaguar został już wytępiony w Urugwaju i Salwadorze) było niezgodne z prawem.