Czy jest ktoś, kto nie kojarzy Aleca Baldwina? Nie, raczej nie. A jest ktoś, kto kojarzy jego zonę? Też nie. I tu pojawia się problem, bo Hilaria o karierze marzy. I to bardzo.
Choć mogłoby się wydawać, że największym problemem w związku małżonków jest ich wiek – on ma 56 lat, a ona 30, wcale tak nie jest. Problem tkwi w sławie, której Alec ma po dziurki w nosie, a jej brak spędza Hilarii sen z powiek.
Hilaria jest poszukiwaczką uwagi. W ich małżeństwie nie ma żadnej intymności, bo Hilaria każde rodzinne zdjęcie wrzuca na instagram. Gdy to tylko możliwe udziela wywiadów – zdradza znajomy małżonków, po czym dodaje, że Alec marzy już jedynie o spokoju z dala od blasku fleszy, które towarzyszyły mu przez całe życie.
To nie będzie pierwszy hollywoodzki związek, który nie pokonał próby sławy. Podobno Jennifer Lawrence rozstała się z Nicholasem Houltem, ponieważ aktor nie mógł znieść, że jest szarą myszką przy zdobywczyni Oscara. Kanye West za to w jednym z wywiadów wyznał, że kocha Kim między innymi za to, że jest samodzielną, bogatą kobietą, która delikatne mówiąc nie żeruje na jego majątku i sławie.
Czyżby sukcesem było znalezienie kogoś z podobną „rangą”?