Żona Witolda Pyrkosza szczerze o jego śmierci: Nie było mnie przy nim…
Dramatyczne wyznanie wdowy.
Krystyna Pyrkosz (71 l.) udzieliła wzruszającego wywiadu po śmierci swojego męża Witolda. Małżeństwo było ze sobą aż 54 lata, choć aktor był starszy od kobiety o 19 lat.
Zobacz też: Witold Pyrkosz nie żyje
Żona legendarnego gwiazdora wyznała na łamach Super Expressu, że nie może pogodzić się z odejściem swojego ukochanego męża.
Po prostu dostał zapalenia płuc. Pojechał do szpitala, leżał na OIOM-ie przez trzy tygodnie i trzy dni. Pojechał z zapaleniem płuc, a w szpitalu miał dwa razy zatrzymanie akcji serca. Jeszcze był świadom i wtedy nagle dostał udaru… To była kropka nad i. Przez tydzień nie miał świadomości. Nie było z nim już kontaktu. Lekarze rozmawiali ze mną, wiedziałam, co się stanie… Taki miałam poranek, że dostałam telefon ze szpitala. Nie było mnie przy nim. Ale z mężem już nie było kontaktu.
Niestety kobieta nie wyobraża sobie życia bez miłości swojego życia:
Ja nie wiem, co ja teraz zrobię. Najchętniej tobym się położyła obok męża i żeby nas razem pochowali. Ja się wykończę. Długo to nie potrwa…
Zobacz też: Witold Pyrkosz nie żyje
Witold Pyrkosz zmarł w wieku 90 lat 22 kwietnia o 9 rano.