/ 05.12.2012 /
Doda nigdy nie bała się sceny. Już jako 12-latka dawała popis swych umiejętności – ostatnio film z koncertu Rabczewskiej – dwunastolatki pokazał w Studio weekend Polsatu Krzysztof Ibisz.
Doda zareagowała w typowy dla siebie sposób:
– Ale żenada… O Jezu, jaka wieś, tragedia… Koniec już, koniec! – mówiła oglądając nagranie (cytujemy za portalem muzyka.interia.pl).
Po pokazie Rabczewska zdradziła, jakie były kulisy jej występu na festiwalu „Powitanie lata” w Gdańsku:
– Ściągnęli mnie z hamaka, bawiłam się z kolegami, mama włożyła mnie w jakąś żenującą sukienkę, co widać, i po prostu wysłała na scenę. A jak już się na niej znalazłam, to postanowiłam zagrać pierwsze skrzypce.
I tak jej już zostało.
Fot. Polsat Studio Weekend