Adam Zdrójkowski udzielił długiego wywiadu na kanale YouTube „WiB Bros”. Opowiedział o wielu szczegółach ze swojego życiu między innymi, jak go traktuje środowisko aktorskie, czy planuje iść do szkoły teatralnej i o kontrowersyjnym finale „Dance, Dance, Dance”.

Adam Zdrójkowski o sławie, karierze i Dodzie

Kryzys w związku Gąsiewskiej i Zdrójkowskiego? Nowe zdjęcie aktorki uspokoi fanów pary?

Adam Zdrójkowski zdobył popularność dzięki serialowi „Rodzinka.pl”. Rok temu skończył maturę, ale jeszcze nie wybrał się do szkoły aktorskiej. Przyznaje, że aktorzy są zamknięci na osoby bez doświadczenia i to jest bardzo hermetyczne grono.

Chociaż nie ma takiej zawiści z ich strony i mówią „gówniarz tyle zarabia…”. Na pewno pojawia się rywalizacja, bo jednak tych filmów nie ma dużo. Każdy by chciał grać, karierę pchać do przodu, mimo że wszyscy się lubią. (…) Po tych 3 latach w branży możesz znać każdego, bo to jest grono, które często spotyka się w różnych miejscach, czy na planach, plenerach, eventach, castingach. Ci ludzie są bardzo mili, ale żeby, wejść do tego grona to jest szkoła życia – podkreśla.

Adam planuje iść na studia, ale zdradza, że na razie chciałby wykorzystać ten moment sławy, ponieważ na pierwszym roku studiów w szkołach teatralnych nie można grać w telewizji.

 Akademia Teatralna charakteryzuje się tym, że przez pierwszy rok, dwa lata nie możesz grać, chybachyba że dziekan Ci pozwoli, ale to są bardzo rzadkie przypadki. Nawet jak jesteś Maćkiem Musiałem, miał tylko pozwolenie na „Rodzinkę.pl”, bo to robił już od kilku lat, więc byłoby dziwne, kiedy powiedzieliby mu, że musi zrezygnować – mówi Zdrójkowski.

Zaproponował chłopakom, żeby zaprosili kogoś po szkole krakowskiej, ponieważ bardzo dobrze się ich słucha i są elokwentni, ale zaznacza, że na pewno nie uda im się zaprosić Jacka Braciaka.

Uważam go za mentora. Miałem okazje grać z nim, widząc jego granie na planie, widać jego niesamowity warsztat aktorki, prawdziwi aktorzy są cały czas w jakiejś roli. Niesamowicie się go oglądało na planie, tak samo jak Agatę Kuleszę. Szacunku też musiałem się nauczyć, bo pan Jacek uważał, że na planie powinniśmy się skupić i nie ma telefonów – wspomina.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Adam Zdrójkowski (@adam_zdrojkowski)

Wyjaśnił też aferę z finałem programu „Dance, Dance, Dance„. Widzowie byli oburzeni, kiedy dowiedzieli się, że finał został nagrany jeszcze przed wynikiem SMS-owym.

Sytuacja wyglądała tak. Do finału dochodzę ja z Wiktorią i Patricia Kazadi ze swoją siostrą Wiktorią. Jurorom ciężko było określić, kto z nas był lepszy, bo poziom był wyrównany. Rinke Royens, właściciel Rochstara zapytał się nas, czy nie chcielibyśmy zamienić to na SMS. My też zapytaliśmy Patrycję, czy się zgadzają, bo my statystykami, followersami mocno przewyższaliśmy. Sytuacja przed finałem wyglądała tak, że odcinek nagrywaliśmy dzień wcześniej i rzeczywiście nagrywaliśmy dwa finały i musieliśmy rzeczywiście udawać. Nie było tak, że telewizja chciała hajs z ludzi ściągnąć, a i tak wiedziała, kto wygra. Absolutnie tak nie wyglądało – zapewnia Zdrójkowski.

Wiktoria Gąsiewska o ROCZNICY z Adamem Zdrójkowskim. Jak będą świętować?

Adam został też zapytany, czy ma złe wspomnienia z celebrytami. Zdradził tylko jedną sytuację z Dodą podczas nagrywania reklamy lodów Koral. Podobną sytuację miała Wiktoria Gąsiewska:

Nie chciałbym robić Dorocie czarnego pr, bo pewnie się zmieniła, ale miałem dokładnie taką samą sytuację z tą samą osobą. Pamiętam kiedyś na reklamie lodów Koral. Była taka sytuacja, byliśmy dzieciakami, z kolegami lataliśmy, śmialiśmy się, a chyba Doda myślała, że śmiejemy się z niej. Później po reklamie poszliśmy do garderoby po autograf i zdjęcie, to ze wszystkim sobie zrobiła tylko nie ze mną – wspomina Adam.