Amandzie Bynes znudziło się aktorstwo. Teraz postanowiła pójść w ślady Miley Cyrus i zająć się muzyką.

Co ważne, wytwórnia Chinga Chang Records cały czas jest nią żywo zainteresowana. Trwają negocjacje.

Podniesiono stawkę do 200 000 dolarów – szef wytwórni uważa, że Bynes sprzeda się lepiej niż Drake, z którym gwiazdka swego czasu chciała się spotykać.

– Musiałbym być idiotą aby nie zrobić wszystkiego, co w mojej mocy, by nie stworzyć z nią albumu. Tu nie chodzi o bycie bardziej gangsterskim niż Drake, ale o reprezentowanie tej kultury i posiadanie predyspozycji do robienia muzyki lepszej niż on – powiedział Daniel Herman, szef wytwórni.

Porapujemy z Amandą?

&nbsp
Amanda Bynes będzie rapować?

Amanda Bynes będzie rapować?