Andrzej Duda o żonie Agacie: Jedliśmy chleb z nutellą
Na studiach wybrali się w podróż po Europie.

Agata Kornhauser Duda jest dziś drugą po Andrzeju Dudzie najczęściej wyszukiwaną osobą w polskim internecie. Żona prezydenta elekta już niedługo zostanie Pierwszą Damą. Nic dziwnego, że budzi emocje i że chcemy wiedzieć o niej coś więcej oprócz tego, że jest ładną i zgrabną nauczycielką języka niemieckiego.
Oczywiście w takiej sytuacji na wagę złota są wszelkie ploteczki o przyszłej Pierwszej Damie. W czasie rozmowy z Super Expressem Andrzej Duda wspominał, jak zaczął się spotykać ze swą obecną żoną i jak rozwijała się znajomość.
Para poznała się w 3. klasie liceum. Jak mówi Duda – „na imprezie”.
– Chodziliśmy do konkurujących ze sobą szkół. Nie od razu między nami zaiskrzyło. Nasz związek wykluwał się powoli. Jesienią 1990 roku zostaliśmy parą – opowiadał w wywiadzie.
Po liceum ich drogi rozeszły się – ale tylko na uczelniach. On wybrał prawo, ona germanistykę. Nadal się spotykali, choć przyszła żona nie miała dla chłopaka zbyt dużo czasu:
– Pamiętam, że nie miała zbyt dużo wolnego czasu. I może lepiej, bo ja też musiałem wtedy się sporo uczyć. Diabli wiedzą, co byłoby, gdybym miał dziewczynę, co ma dużo czasu – śmiał się Duda w rozmowie z SE.
Prezydent elekt do dziś wspomina wspólną wyprawę autostopem po Europie.
– Pojechaliśmy do Holandii, a później przez Niemcy, Austrię do Włoch. To była spontaniczna podróż, praktycznie bez pieniędzy. Codziennie jedliśmy chleb z nutellą. Od tamtej pory nie chcę jej na oczy widzieć – wspominał Duda.
Cały artykuł znajdziecie na stronie Super Expressu.

gość | 30 maja 2015
Już go kocham. Takiego prezydenta chce mieć mądrego, wykształconego,uśmiechniętego,kochającego swoją żonę,stałego e uczuciach .W końcu Polska ma godnego króla
gość | 26 maja 2015
Agata Duda wygląda bardzo przeciętnie i wyjątkowo staro, jak na swój wiek. To typ kobiety, który będzie podobał się innym kobietom, szczególnie tym przeciętnym.
gość | 26 maja 2015
zle mu sie kojarzy nie dlatego że podroz byla nieudana, tylko jadl ja codziennie i mu sie przejadla…
gość | 26 maja 2015
to musiała być” fascynująca” podróż skoro nutella, którą wtedy jadł źle mu się kojarzy…
gość | 26 maja 2015
Peowcy najceszcesciej cierpią na brak samodzilnego myslenia. Sa jak komoruski-bez kartki i instrukcji ani rusz[/quote]
Hahaha. I to mówi zwolennik partii której prezydent był pod pantoflem brata i radia Maryja?![/quote]
A pałac prezydencki przenieśli na Jasną Górę[/quote]
To sie ciesz bo jeszcze troche i bedziesz sie modlila w meczecie[/quote]
Przecież to PIS jest za ubojem rytualnym. Wiec może będziemy się modlić w meczecie trochę szybciej