Andziaks czyli Angelika Zając i Luka Trochonowicz 14 lipca powiedzieli sobie sakramentalne „TAK”. Ślub i wesele odbyły się w luksusowym „Pałacu Mała Wieś” 54 km od Warszawy. Ich wielki dzień był nie tylko ogromnym wydarzeniem w show-biznesie i social mediach, ale również kosmicznym wydatkiem.

Po weselu wedding plannerka pary zorganizowała live, w którym odpowiedziała na najbardziej nurtujące pytanie o koszt wesela. Mogliśmy się z niego dowiedzieć między innymi ile wyniosły piękne, ozdobne kwiaty (prawie 200 tys. złotych) oraz suknia panny młodej (40-50 tys. zł). Na swoim ślubie i poprawinach Andziaks zaprezentowała się aż w trzech kreacjach, a na koniec ich wielki dzień uwieńczył pokaz fajerwerków.

Nie jedna, nie dwie a TRZY suknie ślubne Andziaks! W której wyglądała najładniej?

Andziaks i Luka podsumowują swój ślub. Zdradzili czego nie zrobiliby ponownie

Teraz w nowym filmie na YouTubie Andziaks i Luka postanowili odpowiedzieć na pytania fanów i podsumować całą uroczystość. Choć zapewniają, że ślub był spełnieniem ich marzeń, znalazło sie jednak miejsce na małe błędy, których teraz woleliby uniknąć. Wśród nich Andziaks wymieniła swoje trzy kreacje! Okazuje się, że zmiany stylizacji kosztowały ją cenne minuty, które mogła spędzić wśród bliskich na sali. Z tego powodu ominęło ją wiele ważnych sytuacji:

Z perspektywy czasu na pewno nie zrobiłabym sobie dwóch kolejnych stylizacji, dlatego, że strasznie dużo czasu mi to zajęło. To było z pół godziny na stylizację. I był moment kiedy nasza koleżanka śpiewała i pytali „jak ci się podobało?” a ja mówię „to ona śpiewała?”. (…) Kilka momentów mnie ominęło. Także te stylizacje to nie są chyba takie ważne, a wolałabym dłużej być na tej sali. – wyznała Angelika.

Jednocześnie celebrytka zapewniła, że pomimo ogromnej kwoty wydanej na dekorację i organizację wesela, obydwoje nie żałują ani złotówki. Luka stwierdził też, że nie wierzy internautom, którzy negatywnie skomentowali ich ślub. Jego zdaniem nawet jeśli ceremonia nie była w guście wielu osób, obiektywnie patrząc była po prostu piękna:

Może to być nie w typie kogoś, ale uważam, że to wesele było ogólnie piękne. Komuś się może coś nie podobać, ale jeśli ktoś ogólnie powie „beznadziejne, w życiu bym takiego nie chciał” to ja mu nie uwierzę po prostu.

Andziaks zdradziła również, że na czas ślubu wynajęli ochroniarzy, a ona sama dostała przydzielonego ochroniarza tylko dla siebie. Jak wyznała, gdy do mediów wyciekły informacje o miejscu i godzinie imprezy, bała się, że ktoś z zewnątrz mógłby zrobić jej krzywdę:

Mieliśmy kilku ochroniarzy, ale jeden był poświęcony dla mnie, który wszędzie za mną chodził. Wyszło miejsce gdzie mieliśmy ślub, wyszła godzina i ja się obawiałam. Bałam się, że może ktoś będzie chciał mi coś zrobić, zepsuć suknię. Lepiej być zabezpieczonym. Więc pan za mną chodził, podawał mi telefon.

Państwo młodzi odpowiedzieli też na nurtujące fanów pytanie o swoją córeczkę Charlotte. Dziewczynka przez cały ten czas była pod opieką niani, jednak nie obyło się bez drobnego incydentu:

Podczas ceremonii Charlie była z nianią. Ogólnie przez cały weekend była z nianią, żebyśmy my nie mieli zmartwień. (…) Był jeden taki malutki szczególik…Charlie złapała jakiegoś wirusa i tak naprawdę w trakcie ceremonii zaczęła się źle czuć. Źle się to skończyło dla sukienki – powiedziała Angelika, zapewniła jednak, że już następnego dnia dziewczynka bawiła się ze wszystkimi na poprawinach.

Andziaks i Luka podsumowują swój ślub

Andziaks i Luka podsumowują swój ślub, fot. YouTube: Andziaks

Andziaks i Luka podsumowują swój ślub

Andziaks i Luka podsumowują swój ślub, fot. YouTube: Andziaks

Andziaks i Luka podsumowują swój ślub

Andziaks i Luka podsumowują swój ślub, fot. YouTube: Andziaks