Andżelika Fajcht była niedawno jedną z wielu bohaterek afery, w której rzekomo ujawniono chętne do spółkowania z arabskimi szejkami za niemałe pieniądze. W marcu portal Tagthesponsorcom przeprowadził prowokację i na tej podstawie ujawnił, że polskie modelki są chętne do wyjazdów za granicę na seks za pieniądze. Jedną z nich miała być właśnie Angelika Fajcht. Seks w Dubaju miał obejmować m.in. orgie i koprofilię.

Modelka twierdzi jednak, że otrząsnęła się już z początkowego szoku. Teraz będzie walczyć o dobre imię przed sądem. Złożyła już pozwy w tej sprawie.
Gwiazda chce także oczyścić się z medialnych oskarżeń o uczestnictwo w płatnym seksie dla arabskich szejków.

– Sprawy są w sądzie. Nie będę wypowiadała się na ten temat, nie będę nakręcała tej chorej sytuacji. Wszystkim zajmują się odpowiednie służby. Dla mnie to były bardzo trudne chwile. Walczyłam sama ze sobą i psychicznie, i fizycznie. Na szczęście przyjaciele pozostali przyjaciółmi, a wrogowie są jeszcze bliżej – mówi Fajcht.

Modelka kilka tygodni temu zdobyła tytuł „Najlepsze Ciało 2015” w konkursie piękności World Next Top Model w Libanie. W wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Lifestyle powiedziała, że dzięki wygranej ma już podpisane bardzo intratne kontrakty.
 
– Będzie dużo pracy, dużo komercji, jednak za granicą – mówi o swoich wakacyjnych planach.

Byle nie w Dubaju.

Angelika Fajcht pozywa w sprawie oskarżeń o płatny seks w Du