Angelina Jolie myśli o starości
Czy to ta broda Pitta tak na nią działa? (A tak w ogóle to miał ją przecież zgolić!)
/ 30.06.2010 /
W wywiadzie dla Vanity Fair Angelina Jolie dużo miejsca poświęca swojej rodzinie. Opowiada o dzieciach, nie pomija również Brada Pitta.
Aktorka twierdzi, że kocha Brada w każdej sytuacji i że nie przeszkadza jej nawet rozwichrzona kozia broda. W tym miejscu zapachniało nam melancholią. Czyżby Angelina czuła się staro? Oto co powiedziała:
– To wielkie szczęście, że jestem w związku, w którym czuję się na tyle bezpieczna, że wyobrażam sobie, jak się razem starzejemy.
Czyżby to się właśnie zaczęło?