Angelina Jolie usunęła obie piersi!
"Moje dzieci nie muszą się już bać, że stracą mamę z powodu raka piersi."
Angelina Jolie poddała się operacji podwójnej mastektomii. Oznacza to, że chirurdzy usunęli aktorce obie piersi.
Gwiazda podjęła tę niełatwą decyzję, po tym, jak lekarze ocenili u niej ryzyko zachorowania na raka piersi na 87 procent. Przypomnijmy, że właśnie na raka jajnika zmarła matka Jolie, Marcheline Bertrand. Kobieta miała zaledwie 56 lat.
Operacja usunięcia piersi u Angeliny przebiegła pomyślnie. Lekarze mówią, że ryzyko zachorowania na śmiertelną chorobę spadło u aktorki do mniej niż 5 procent.
Chciałam powiedzieć innym kobietom, że decyzja o mastektomii nie była łatwa. Ale jestem zadowolona, że ją podjęłam – mówi aktorka.
Mogę teraz powiedzieć dzieciom, że nie muszą się bać, iż stracą mamę z powodu raka piersi – dodała Jolie.
Cała procedura usuwania piersi i zastępowania ich implantami trwała 3 miesiące. Jolie rozpoczęła ją na początku lutego nie informując o niczym mediów. Ostatnia operacja połączona z rekonstrukcją piersi miała miejsce 20 kwietnia.
Dziś aktorka nie szczędzi słów wdzięczności dla swego partnera, Brada Pitta.
Jestem szczęściarą, ponieważ mam tak kochającego i wspierającego mnie partnera. Każdy mężczyzna, którego żona albo dziewczyna przeszła przez to, wie, jak ważne jest wsparcie w tym czasie. Brad był przy mnie w klinice Pink Lotus Breast Center, kiedy przechodziłam zabieg. Był przy mnie przez cały czas operacji – wspomina gwiazda.
Angelina dodała, że usunięcie piersi nie odebrało jej poczucia kobiecości:
Nie czuję, że straciłam kobiecość. Czuję raczej siłę, ponieważ podjęłam tak ważną decyzję, a to zupełnie nie zaprzecza mojej kobiecości – wyjaśniła aktorka.
Jolie zachęca inne kobiety, by poddawały się testom oceniającym ryzyko zachorowania na raka. Dodaje im też otuchy i namawia, by podejmowały odpowiedzialne decyzje.
Cały list napisany przez Jolie, adresowany do kobiet, ukazał się w New York Times. W oryginale możecie go przeczytać tutaj.
Fot. © PR Photos