Anna Skura pokazała ciało tydzień po porodzie: „Nie chciałam siebie wtedy oglądać”
"Nie miałam pojęcia, co się stało z moim ciałem".

Anna Skura pięć lat temu wyszła za mąż, za Marka Warmuza. Doczekali się córeczki, Melody. W listopadzie ubiegłego roku poinformowała, że rozwodzi się z mężem.
Anna Skura pokazała zdjęcia tydzień po porodzie
Anna Skura po pięciu latach małżeństwa ROZWODZI się z mężem
Anna Skura prawie trzy lata temu została mamą. Na blogu BabyByAnn wyznała, że miała poród bardzo długi, ciężki i bardzo bolesny. Influencerka po urodzeniu dziecka starała się wrócić do formy przed ciążą, ale nie miała tak łatwo, jak inne gwiazdy. Umawiała się z trenerem personalnym prawie codziennie o 6 rano.
Teraz pokazała zdjęcia, jak wyglądała naprawdę po ciąży. Jak się można domyślać, wcześniej maskowała niedoskonałości:
Ja w ciąży? Nie… ja tydzień po porodzie. A może i 1,5 a może 2 tygodnie? Znalazłam te zdjęcia wczoraj przez przypadek na komputerze, ale nigdy wcześniej nie odważyłam się ich pokazać. Nie mam praktycznie zdjęć z tamtego okresu, bo nie chciałam siebie wtedy oglądać (ale głupota 😅) Dlaczego?Bo nie miałam pojęcia, co się stało z moim ciałem – pisze Ania.
Anna Skura pokazała bardzo NATURALNE zdjęcie po ciąży! „Boże jaką mam tremę”
Tłumaczy, że jeszcze 3 lata temu pokazywanie takich zdjęć było na tyle niewygodnym tematem tabu, że gdy spotkała ją taka historia, była zaskoczona i załamana.
Przecież miało być tak pięknie. Szkoda, że wtedy nie umiałam jeszcze zaopiekować się sobą, żeby sobie z tym gładko poradzić – napisała Skura.
Anna Skura straciła ojca. Blogerka zamieściła poruszające zdjęcia i wpisy

Anna Skura/fot. AKPA

Anna Skura/fot. AKPA
Klaudia889 | 4 czerwca 2021
Hejka, niedawno na onet albo wp było o kobiecie, która schudła powyżej 10 kilogramów w 2 miesiące stosując dietę Anusi (najlepiej poczytać w google). Wcinała jakieś posiłki z niskim IG, stewię, błonnik i coś tam jeszcze poza tym. Jeśli ktokolwiek z was tutaj ma jakiekolwiek doświadczenia odnośnie tej diety – proszę o porady. Z góry dziękuję bardzo. pozdrawiam ;).
Ja | 2 czerwca 2021
Ja jak urodziłam to nie patrzyłam na swój brzuch tylko byłam zapatrzona w soję dziecko. Byłam w nim zakochana by zwracać uwagę na takie rzeczy.
Ddr | 2 czerwca 2021
Nieźle w głowie nas.. rane, skoro takimi rzeczami się przejmuje
Anonim | 2 czerwca 2021
modny i opłacalny dodatek do zdjęć wymaga trochę poświęceń
Plotkara | 2 czerwca 2021
Nuda to już było ? Ile razy jeszcze o tym opowie ?