Jack Fenton (22 l.), został zabity przez rozpędzone śmigło helikoptera Bell 407. Greccy śledczy stwierdzili, że Brytyjczyk zginął tragicznie w Atenach po powrocie greckiej wyspy Mykonos z własnej winy. Mimo obracającego się śmigła helikoptera, postanowił zrobić sobie selfie.

Kolejna influencerka zginęła podczas robienia selfie

Wszyscy 4 pasażerowie zeszli na ląd i zostali odprowadzeni do prywatnej poczekalni w oczekiwaniu na prywatny lot do Londynu – powiedział Ioannis Kandyllis, przewodniczący greckiej komisji ds. wypadków lotniczych badającej incydent. Ale kiedy byli w poczekalni, ofiara oderwała się od grupy i wróciła na płytę, pędząc w szybkim tempie do helikoptera.

Bogaty Brytyjczyk zginął, bo chciał mieć dobre selfie

Greccy śledczy stwierdzili, że Fenton opuścił helikopter ze swoimi 3 przyjaciółmi, 19-letnim Jamesem Yeabsleyem, 20-letnim Maxem Savagem i 20-letnim Jackiem Stantonem Gleavesem. Uważa się jednak, że po wyjściu z helikoptera, Fenton powrócił bez eskorty na płytę lotniska, gdy śmigło wciąż pracowało.

18-letnia milionerka zginęła na BALI. Tragiczna śmierć

Świadkowie, z którymi rozmawialiśmy, powiedzieli, że miał telefon przy uchu i szedł szybko do samolotu, przeciwstawiając się załodze naziemnej krzyczącej do niego „Stop!,„Stop!”. W ciągu kilku sekund doszło do tragicznego wypadku. To było przerażające – dodał Ioannis Kandyllis.