Są młodzi, inteligentni i chcą poszerzać swoje horyzonty. Podobno są teraz najbardziej obiecującymi aktorami dziecięcymi w Polsce. Mowa o braciach Kamilu i Andrzeju Tkacz, którzy zagrali wspólnie główną rolę w filmie Biegnij, chłopcze biegnij Pepe Danquarta. Produkcja wczoraj weszła do kin.

Fabuła opowiada prawdziwą historię ośmioletniego Srulika, który uciekł z warszawskiego getta podczas jego likwidacji w 1942 roku. Chłopiec przez kolejne trzy lata ukrywał się w lasach i wsiach podając się za polską sierotę. Kamil i Andrzej bardzo dobrze wczuli się w rolę. Wskazówek udzielał im sam Yoram Fridman, pierwowzór Srulika:

– Udział w filmie to była dla mnie wielka zabawa. Mogłem poznać tajniki produkcji filmowej, ale też przy okazji nauczyłem się historii. Poznałem też pana Yorama Fridmana, który to naprawdę przeżył. Wywarło to na mnie wielkie wrażenie – powiedział agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Andrzej.

– Mimo że film był trudny, dla nas był zabawą. Staraliśmy się czerpać z tego radość i być wesołymi na planie. A nasza wspaniała ekipa też wiedziała, że muszą nas trochę zabawiać, trochę żyć dziecinnym życiem. Gdybyśmy nie mieli tego kontaktu, film by nie wyszedł tak, jak powinien – dodał Kamil.

Myślicie, że o tych chłopcach będzie się teraz mówiło częściej, niż o Macaulay’u Culkinie podczas świąt? Udacie się do kin?

Bracia Tkacz zrobią karierę większą niż Macaulay Culkin?

Bracia Tkacz zrobią karierę większą niż Macaulay Culkin?