Wywiad dla magazynu Parade, w którym Brad Pitt po raz pierwszy od bardzo dawna otworzył się w temacie swego byłego małżeństwa, wywołał w plotkarskich mediach sporo zamieszania.

Magazyny cytując prawdziwych lub domniemanych informatorów piszą, skąd nagle taka szczerość u gwiazdora, który zazwyczaj unika prywatnych tematów.

I tak magazyn OK! cytuje osobę z otoczenia Jennifer Aniston, która zna również Pitta. Informator twierdzi, że Bradem kieruje po prostu zazdrość. Aniston jest teraz ze świetnym facetem, któremu naprawdę niczego nie brakuje – nawet w zestawieniu z Bradem Pittem. To wkurza Brada – już nie jest tym najlepszym i jedynym.

Justin reprezentuje to wszystko, czego brakowało Bradowi – znajomy Aniston idzie jeszcze dalej. – On uwielbia Jen. A Jen jest bardzo w nim zakochana. Tymczasem w jej małżeństwie z Bradem bywało naprawdę różnie. Prawdę mówiąc nudzili się w nim oboje. Justin jest poetą, pisarzem, jest dobrze wykształcony i niesamowity.

Jak sądzicie – czy to faktycznie zazdrość mogła kierować Pittem, gdy zaczynał swe wynurzenia na temat byłej małżonki?

\"\"\"\"