Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście prowadzi śledztwo w sprawie brutalnej napaści, do której doszło nad ranem w niedzielę 25 lutego 2024 roku, w budynku przy ulicy Żurawiej w Warszawie. To właśnie tam odnalezioni nagą i nieprzytomną 20-letnią kobietę, która w stanie ciężkim natychmiast trafiła do szpitala.

Influencerka dokumentowała groźby męża. Ten zamordował ją na oczach córki

Brutalny gwałt w bramie luksusowej kamienicy w Śródmieściu

W poniedziałek warszawscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który może mieć związek z napaścią. Polskie Radio RDC przekazało, że jest to 23-letni Robert A. Do mediów nieoficjalnie trafiła również informacja, jakoby w mieszkaniu mężczyzny odnaleziono książki o morderstwach i gwałtach.

„Fakt” miał okazję porozmawiać z osobami, które poinformowały, że dysponują nagraniami z przebiegu całego zajścia. Z ich relacji wynika, że 23-latek około 5 nad ranem szedł przez pewien czas za 20-letnią kobietą, gdy w pewnym momencie założył na głowę kominiarkę i przyłożył swojej ofierze nóż do gardła. Następnie wciągnął ją w bramę jednej z kamienic, gdzie brutalnie ją zgwałcił. Według nieoficjalnych ustaleń, napastnik znęcał się nad swoją ofiarą nawet przez pół godziny, a na jej ciele odnaleziono rany zadane nożem.

Po wszystkim zostawił ją na schodach przed bramą i odszedł. Po drodze rozrzucił jej rzeczy, wsiadł do tramwaju i odjechał w stronę Mokotowa – czytamy na stronie „Faktu”.

Z relacji osób, które miały widzieć nagrania z monitoringu wynika, że napaść widzieli przechodnie, jednak nikt nie zareagował. 20-latce pomógł dopiero ochroniarz, który rano przyszedł do pracy. To właśnie on odnalazł ją nieprzytomną i wezwał służby.

Są nagrania, gdzie widać dwie dziewczyny, które wtedy szły obok chodnikiem. Coś tam krzyczały, ale to nie powstrzymało napastnika. Potem szła para, chłopak z dziewczyną, ale oni też przeszli i nie zareagowali – powiedziała rozmówczyni „Faktu”.

Upuścił na swoją dziewczynę sofę, a następnie się na niej położył i zdrzemnął. 21-latka zmarła

Postawiono zarzuty 23-letniemu mężczyźnie, który miał zaatakować i zgwałcić 20-latkę

We wtorek 27 lutego odbyło się przesłuchanie 23-latka. Śledczy złożyli wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy.

Mężczyzna usłyszał zarzuty związane z usiłowaniem zabójstwa kobiety na tle rabunkowym i seksualnym. Mężczyzna ten został przesłuchany w charakterze podejrzanego i złożył wyjaśnienia – informuje „Stołeczną” Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze od 15 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.

Zamordowała swoją mamę, po 7 latach wyszła na wolność i chce poznać Taylor Swift

pasekkozak