Wojciech Cejrowski bardzo często lubi podkreślać, że jest zażartym katolikiem. Do tego stopnia, że pewne zasady nagina i w imię swoich świętości nakłania np. do tępienia gejów.

– Gejów należy tępić. Chodzi o stałe i uporczywe potępianie grzechu sodomskiego, którego oni się dopuszczają! – mówił podczas swojego wystąpienia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. – U zdrowego mężczyzny pederasta wzbudza obrzydzenie. Ale także obrzydzenie w oczach Boga. A my mamy obowiązek wytykać ich palcami, jeżeli to im uratuje duszę wieczną przed potępieniem.

Tomasz Szypuła, wiceprezes Kampanii Przeciw Homofobii, twierdzi, że dziennikarz popełnił przestępstwo nakłaniając do takich zachowań.

– Cejrowski wzywa do agresji fizycznej, a to jest przestępstwo i powinno być ścigane z urzędu – powiedział w rozmowie z Dziennikiem. – Ludzie przyszli go posłuchać jako podróżnika. Nie sądzę, by usłyszeli to, czego oczekiwali. Wśród słuchaczy mogli być też geje i lesbijki. Jak oni się poczuli? Cejrowski w ogóle o tym nie pomyślał. Jego poglądy to oczywiście jego sprawa, ale trzeba brać odpowiedzialność za słowa wypowiadane publicznie.

– Na pewno tak tego nie zostawimy – dodaje. – To jest uniwersytet. Ze zwykłej troski o tę instytucję chcemy prosić, aby rozważniej dobierali gości.

\"Wojciech