/ 15.03.2009 /
Charlize Theron, która ma na swoim koncie Oskara za rolę w filmie Monster, twierdzi, że nadzwyczajnego pożytku ze statuetki nie może się dopatrzeć:
– Nie odkurzy mieszkania, nie umyje naczyń i nie zrobi innych rzeczy w tym stylu – żartuje. Ale aktorka docenia wyróżnienia:
– Oczywiście, że dostać go jest wielkim zaszczytem.
Ciężki jest żywot Oskara. Najpierw go całują, ronią nad nim łzy, a potem mówią, że jest niepraktyczny i stawiają na półce w ubikacji.