/ 20.07.2011 /
Chyba nie ma w show-biznesie nic bardziej przygnębiającego niż widok gwiazdy, która z dnia na dzień coraz szybciej traci swój blask.
Żywym tego przykładem jest niestety Patricia Arquette. Nawet nie wiemy kiedy to się stało, że aktorka znana z takich filmów jak Zagubiona autostrada czy Stygmaty tak bardzo się postarzała.
Z pewnością w utrzymaniu atrakcyjnego wyglądu nie pomaga jej również niechlujny strój.
A pomyśleć, że kiedyś była z niej prawdziwa seksbomba…

Patricia w filmie Zagubiona autostrada:
gość | 4 sierpnia 2011
MA SPECYFICZNĄ, BARDZO WYRAŹNA URODĘ-NIE WIADOMO ORZY TAKICH RYSACH JAK SIE BEDZIE ZSTRZEC, ZDJECIE BARDZO NIEKORZYSTNE, FRYZURA A RACZEJ JEJ BRAK-TO MOZE O TO CHODZI PO PROSTU…
gość | 22 lipca 2011
niestety nie kazdemu jest dane starzec sie pieknie…
gość | 21 lipca 2011
a może nie chce już być wampem jej wybór, a starzeje się bardzo ładnie i z klasą i bez skalpela
gość | 21 lipca 2011
Przecież to normalne,że się starzeje, wiecznie młoda nie będzie. Nadal jest piękna, ale jest dojrzałą kobietką, która nie trafiła pod skalpel…
Wielki szacunek dla niej za to,że nie zrobiła z siebie kolejnej sznucznej lalki.
gość | 21 lipca 2011
Co sie czepiacie przynajmniej jej twarz nie wyglada jak maska bo nie miala opercji plastycznych ani botoksu, ja uwazam ze wyglada dobrze!!!