Kiedy Sarah Jessica Parker zakłada jedną z wypożyczonych od wielkiego projektanta (tak przynajmniej twierdzi) sukienek, wygląda niemal identycznie, jak modelka, która wcześniej paradowała w tej kreacji na wybiegu.

Powód? Sarah jest – bez urazy – chuda i koścista, dlatego wszystkie sukienki leżą na niej tak, jak na wysuszonych modelkach.

I te jej słynne nogi! Zawsze obute w pantofelki lub sandałki będące ostatnim krzykiem mody.

Tym razem możemy podziwiać Sarę Jessikę w sukience od Lanvin i butach na ryzykownie wysokich platformach od Charlotte Olympii.

Co sądzicie o tej stylizacji aktorki?

\"\"

\"\"

\"\"