Jeśli ktoś się dziwił, dlaczego w czasie premiery filmu Złoty środek Edyta Zając miała raczej skwaszoną minę, już znalazł odpowiedź.

Fakt wywęszył, że narzeczona Cezarego Pazury postanowiła poprawić swój zgryz i założyła na zęby aparat ortodontyczny.

Z tego powodu w czasie publicznych wystąpień Zając wygląda, jakby miała kiepski humor, bo uśmiecha się półgębkiem, a jej mimika jest mocno ograniczona.

I cóż, że teraz musi trochę pocierpieć? Za kilka miesięcy, kiedy już otworzy usta, wszyscy padną z podziwu, taki będzie miała uśmiech!

Zresztą – jak widać na zdjęciach – nawet z aparatem usta Zając są ponętne, czego dowiódł ostatnio Jan Borysewicz składając na nich pocałunek.

\"Edyta

\"Edyta

\"Edyta

\"Edyta