/ 17.12.2012 /
Eva Longoria wychodzi z założenia, że męcząca podróż samolotem będzie przyjemniejsza, jeśli będzie się można przytulić do swojej własnej… podusi.
Dlatego aktorkę często można spotkać na lotnisku dzierżącą w dłoniach sporych rozmiarów „jaśka”.
Tak też wyglądała gwiazda, gdy wczoraj wysiadła z samolotu na lotnisku w Los Angeles. W czapce, wielkich, ciemnych okularach, aktorka chciała chyba pozostać niezauważona.
Oczywiście paparazzi nie dali jej przejść obok bez kilku pamiątkowych fotek. Longoria nie miała jednak ochoty na pozowanie i minki – przytulona do poduszki umknęła szybko do samochodu.
Fot. © Fame/Flynet