Everett o Jacksonie: Świr jest lepszy martwy!
Złamał tabu nietykalnego Jacko?
Od czasu śmierci Michaela Jacksona nikt nie odważył powiedzieć o nim niczego złego. „Nikt\” mając na myśli \”żadna z gwiazd\”.
Rupert Everett złamał to tabu krytykując piosenkarza i jego karierę w ostatnich latach.
Aktor twierdzi, że Jacko to \”świr\” i \”lepiej, że jest martwy\”.
– Myślę, że jego śmierć to szczęśliwy zbieg okoliczności – powiedział Everett, wywołując tym samym mały skandal. – Miał dać 50 koncertów w Londynie. To, czy byłby dobry, czy nie, nie miałoby znaczenia. Prasa by go zniszczyła.
– [Jackson] był świrem. Wyglądał jak postać ze Shreka. To był czarno-biały śpiewak – dodaje. – Ta sprawa z molestowaniem dzieci była jego ukrzyżowaniem i to go zabiło. Stanowił personifikację bólu i niepewności, jakie czarny człowiek odczuwa w kraju niewolników. Wszyscy patrzyliśmy, jak z czarnego robił się biały. Był chodzącym przedstawieniem – przekonuje aktor.
Everett łączy Jacksona z gwiazdami w ogóle.
– Myślę że jego życie i śmierć były wielką lekcją. Będziemy teraz obserwować koniec gwiazd, które znamy z przeszłości. Show biznes to nie jest szczery zawód. To jak ostatnie dni Wersalu. Naprawdę zastanawiam się nieraz, ile bzdur ludzie potrafią łyknąć na temat gwiazd.
Rupert jak widać jest sobą. Zawsze ma dużo do powiedzenia i nie zawsze grzecznie.
gość | 13 października 2009
xDirrtyGirlx… Pf … ; / WEŹ … Napewno Ty jesteś podobna do Shreka w rl .. ; /
gość | 4 października 2009
Sam jest świrem, a nie Michael!!!Co Michael niby zrobił??!!To, że kochał fanów i śpiewał dla nich??Czy może to że miał bielactwo skóry??!!!Jeśli myślicie tak samo jak ten koleś, to wiadomo, że jesteście jak on!!
xDirrtyGirlx | 2 października 2009
i bardzo dobrze mówi ze zrobił z siebie shreka
gość | 18 września 2009
żal tego sruperta. Dobrze ze niedlugo jade do ameryki dokladnie tam gdzie chodzi na spacerki 🙂 odjebe mu ryj i zrobie salatke z marchęwką. Będę myśleć: jakie to szczęście żę już nie żyje, mogę się pożywić jego godnośćią…
-.-
MJ-Love | 17 września 2009
yyy co to ma byc?;/ czyjaś śmierc nazywac szczęściem? zobaczym co będą gadac kiedy od umrze. Zreszto czy tylu fanów co Michaela będzie go tak opłakiwac? wątpie! takze niech lepiej sie nie udziela…bo on niczego dla świata nie zrobił a prasa moze zniszczyc kazdego. Nawet jego!