Ten hit lat 90. uratował zespół w kryzysie. Dziś zna go cała Polska

To jeden z tych utworów, który znają wszyscy – nawet ci, którzy nie widzieli „Kilera”. Piosenka „Co ty tutaj robisz” autorstwa Elektrycznych Gitar stała się nieodłączną częścią filmowego sukcesu Juliusza Machulskiego, ale – jak się okazuje – miała również kluczowe znaczenie dla samego zespołu.

W nowym wywiadzie Kuba Sienkiewicz wraca do tamtych czasów i zdradza, że… to był moment ratunkowy.

Po serii sukcesów z pierwszej połowy lat 90., Elektryczne Gitary zaczęły odczuwać lekki kryzys. Fani czekali na coś, co znów ich porwie, a w branży coraz częściej słychać było, że „brakuje im przeboju”.

,, Cały czas słyszeliśmy: „brak przeboju, brak przeboju” – wspomina Kuba Sienkiewicz. Wydawało się, że formuła się wyczerpała, a zainteresowanie zespołem powoli wygasa.

Wtedy właśnie na horyzoncie pojawił się Juliusz Machulski. Reżyser kultowych komedii zaprosił lidera Elektrycznych Gitar do współpracy przy filmie „Kiler”. Efektem tego spotkania był nie jeden, a kilka muzycznych hitów – w tym „Co ja robię tu?”, który ostatecznie wylądował na płycie „Na krzywy ryj”.

Jak wyznał muzyk w Radiu Złote Przeboje, utwór ten zapewnił zespołowi „come back” po okresie stagnacji. – „Kiler” i „Kiler-ów 2-óch” podtrzymały naszą popularność przez kolejne lata – powiedział Sienkiewicz.

Współpraca z filmowcem nie tylko przypomniała słuchaczom o Elektrycznych Gitarach, ale i na nowo rozbudziła zapotrzebowanie na ich twórczość.

Dziś trudno wyobrazić sobie „Kilera” bez tej muzyki, a „Co ty tutaj robisz” weszło do kanonu popkultury. Dla wielu to nie tylko piosenka – to symbol epoki, humoru lat 90. i jednocześnie artystycznego odrodzenia. Jak mówi Sienkiewicz: – ,,Mam nadzieję, że moje piosenki pomogły filmowi, a film pomógł nam.„

A wy, pamiętacie ten numer? Teledysk i wspomnienia znajdziecie poniżej!