
Ta wypowiedź świadczy tylko o jednym!

Eddie Redmayne (34 l.) wypowiedział się w wywiadzie przeprowadzanym przez Andy’ego Cohena na temat rzekomego romansu z Taylor Swift (26 l.).
Uczucie między dwojgiem miało rozgorzeć w 2012 roku, podczas zdjęć do filmu Les Miserables.
Jak było naprawdę?

Aktor stwierdził, że rzeczywiście poznał wokalistkę w czasie tworzenia produkcji. Dwójka miała świetnie bawić się ze sobą, czego dowodem miała być ich wspólna piosenka.
Gwiazdor przyznał również, że Tay była dla niego inspiracją.
Dalsza wypowiedź stawia plotki pod znakiem zapytania.
Wszystko dlatego, że…

Eddie zaprzeczył, że kiedykolwiek wyszedł na randkę z piosenkarką. Co więcej, powiedział, że:
– Wielkim momentem dla mnie było to, jak razem wystąpiliśmy. Ona jest po prostu niezwykła. Niestety nigdy razem nigdzie nie wyszliśmy.
Mimo to nawet Tay wypowiadała się o nim w samych superlatywach. Fani nie kryją jednak, że być może jest coś na rzeczy.
Dlaczego?

Niektórzy internauci sugerują, że aktor chce ukryć sekret dla siebie. Nie pomagają przy tym jego słowa, że te insynuacje są wyssane z palca.

Obecnie gwiazdor jest żonaty z Hannah Bagshawe, z którą ma córeczkę Iris.
Kobieta jest jednocześnie jego menadżerką. Z tego względu może nie chcieć mówić o swoich poprzednich związkach.

Swoją drogą, czy według Was pasowaliby do siebie?

Wywiad, o którym mowa.